Jesienne wyzwanie CzekoAdy! Część 1 !

Ho hej kochani. Zaczął się listopad. Rany jak szybko ten czas leci.. Za 23 dni mam urodziny!
Na Fanpage'u pisałam Wam, że wraz z nadejściem listopada pojawi się na blogu jesienne wyzwanie blogerów. Już tłumacze o co chodzi.
Organizatorką wyzwania jest CzekoAda . Pozwolę ją sobie zacytować, żebyście wiedzieli mniej więcej na czym to wszystko polega. (Mam nadzieje, że mnie za to nie powiesi.)

"Wielu osobom jesień kojarzy się z najbardziej depresyjnym okresem w roku, ale w naszych tekstach nie będzie miejsca na narzekanie! Zapraszam do zabawy wszystkich chętnych blogerów. Chciałabym, abyśmy w tym tygodniu udowodnili, że jesień da się lubić! Niech to będzie nasza misja :)"

No więc co? Zaczynamy!

WYZWANIA CZĘŚĆ PIERWSZA:

JESIEŃ A MOTYWACJA! 

Od piątku moja praca na ten temat wyglądała tak:
*Siedzę przy laptopie*
*Myślę*
*Myślę*
*Myślę*
*Idę do parku szukać inspiracji*
*Myślę*
Mijałam dziesiątki ludzi. Słyszałam urywki rozmów.
"Moja Asia znowu chora. przez tą cholerną jesień już drugi antybiotyk jej musiałam wstawić"
"Rany... zaraz będzie zimno, i spadnie śnieg, i w ogóle mogłaby przyjść już wiosna"
I wtedy zdałam sobie sprawę, jak mało ludzie dostrzegają. To jest coś takiego:
"O rany! Przyszła jesień! Zamknijmy sie w domach i poczekajmy do wiosny!"
Chwila moment... Ale czemu? Jesień jest piękna! Może warto więc wyjść spod koca i spędzić trochę czasu na świeżym powietrzu?

Jak pierwszy raz przeczytałam temat dzisiejszego wyzwania, w głowie zaświtało mi jedno słowo. Ćwiczenia. Czyli coś co zawsze musiałam przerywać po jakimś czasie. Taaa ja sie do tego nie nadaje. Ale prawda jest taka, że jak nadchodzi jesień, to ciężko o siłe i dobry nastrój. Pffff bzdura! Pokaże Wam kilka moich sposobów aby wstać i w ogóle coś zacząć robić.

1. Zacznij miło dzień.
Nigdy nie ustawiajcie ulubionej piosenki na budzik! Nigdy! Ale dobrym sposobem, jak już wstaniecie, jest włączyć muzykę. I tu sie sprawdzą ulubione i najlepiej energiczne kawałki. Ulubiona kawa, czy herbata. Z muzyką zawsze świat wygląda fajniej.

2. Śniadanie.
Jedzenie ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie. I nie nie chodzi mi o to,że jak ktoś ma depresje wpiernicza wiadro lodów. Przygotowując sobie zdrowe, kolorowe śniadanie (ciągle słuchając muzyki), mamy większe szanse na miły dzień, niż jak byśmy tak od niechcenia jedli. Prawda?

3. Wyjdź na spacer.
I zobacz jaka jesień potrafi być piękna! Ostatnio pogoda naprawdę zachęca nas do podziwiania pracy Matki Natury. Wszystko jest kolorowe. Ja podczas spaceru do parku nie mogłam sie oprzeć pokusie rozrzucania liści. To było silniejsze ode mnie...

4. Znajdź sobie towarzystwo.

Znacznie fajniej spaceruje się, ćwiczy, biega z kimś. Koleżanka, kolega, brat, siostra, chłopak, dziewczyna. Obojętnie. Ja na spacerze też miałam towarzystwo!

No nie żeby coś. Ale płynęły za mną aż do parku. A może coś knuły... W każdym razie zawsze na spacer wybrać sie z kimś.

5. Ciesz się z każdego dnia.
Dany dzień sie nie powtórzy. Mamy tylko jedną szansę, żeby przeżyć go z uśmiechem na ustach. Czemu więc nie skorzystać?

6. Nastaw się pozytywnie.

Obojętnie co robisz,uczysz sie, pracujesz, malujesz, sprzątasz, uśmiechnij się. Podstawą motywacji jest dobre samopoczucie. Spójrz za okno. Świeci słońce. Wszędzie jest kolorowo. Korzystaj z tego! A dzień stanie się piękniejszy :)

W dzisiejszej części wyzwania to tyle. Następna część pojawi się w środę. Jeśli jesteście ciekawi jak wygląda całe wyzwanie, zapraszam na posta u CzekoAdy , który znajduje się TUTAJ. Każdego zapraszamy do zabawy. Jesień naprawdę może być fajna :)

P.S Tak w kwestii zdjęć. Wiem, że modelka ze mnie żadna. Ale Ada bardzo chciała zdjęcia :)