"Ludzie nie rodzą się potworami, lecz takimi czyni ich świat"

Ale powoli. Józef Cyppek urodził się 20 sierpnia 1895 roku w Opolu i wtedy nazywał się Joseph Zyppeck. Obywatelstwo polskie dostał dopiero w Szczecinie w 1945 roku, niedługo po wyjechaniu z Opola. Podczas pobyty w Szczecinie, Józef Cyppek dokonał okropnych zbrodni. Moim zdaniem, zabijanie stało się dla niego zabawą. Sposobem na uspokojenie rozbieganych myśli. Zwłoki swoich ofiar wywoził do opuszczonego gmachu magazynów dzisiejszej szkoły rolniczej. Tam przerabiał je na mięso*. Mimo, że ofiar było wiele, udowodniono mu tylko jedno morderstwo, za które został skazany na karę śmierci 3 listopada 1952 roku.
"Każdy skutek ma swoją przyczynę"
Więc co było przyczyną jego zachowania i jego myśli? Co sprawiało, ze zabijanie sprawiało mu tyle przyjemności, że nie patrzył na możliwe do poniesienia konsekwencje? Oczywiście odpowiedź znajdziesz na kartkach książki. A mogę zapewnić, że gdy po nią sięgniesz, ciężko będzie Ci się od niej oderwać. Ten kryminał napisany jest rewelacyjnie. Skłania do wielu przemyśleń i na długo zostaje w pamięci czytelnika. Autor niesamowicie pokazał polskie miasta, Szczecin oraz Opole, w czasie wojny i po niej. A sama historia Józefa Cyppka mrozi krew w żyłach.
Czy sama jestem w stanie zrozumieć tok myślenia rzeźnika? Możliwe. Ale w żadnym wypadku nie usprawiedliwiam jego działań. Zbrodnie, których się dopuścił były straszne i okrutne. Ale czy poniósł za nie wystarczającą karę? Z tym pytaniem musisz zmierzyć się sam. Będziesz mieć na tyle odwagi, by zajrzeć w umysł mordercy?
* opis pochodzący od wydawcy http://www.wydawnictwofilia.pl/Ksiazka/398
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz