Jeden z moich ulubionych mrocznych filmów. Wszystko dzieje się w XIX wieku, w małym wiktoriańskim miasteczku. Victor i Victoria mają wkrótce się pobrać. Ale jako, że to XIX wiek małżeństwo jest zaaranżowane przez rodziców młodej pary. Victor swoją wybrankę widzi pierwszy raz podczas próby generalnej ceremonii. I jest bardzo mocno zestresowany. Nie radzi sobie. Więc Pastor oświadcza, że ślub się nie odbędzie póki Pan młody nie będzie gotowy do ślubu. Victor ucieka z kościoła i trafia do lasu. Tam uspokaja się i bez przeszkód wymawia słowa przysięgi małżeńskiej, zakładając obrączkę na konar. I tu zaczynają się jego problemy...
Niech ta dłoń odegna precz Twoje troski.
Twój kielich nigdy nie będzie pusty, albowiem ja będę Ci winem.
Niech ta świeca rozświetla Ci drogę w ciemności.
Niech ta obrączka będzie znakiem, iż jesteś moja.
źródło |
Możesz pocałować pannę młodą!
Tymczasem woźnica rodziców Victora umiera. A chłopak dowiaduje się od niego o planowanym ślubie Victorii z Lordem Barkisem. Emily dowiaduje się, że ślub jej i Victora jest ważny "dopóki śmierć ich nie rozłączy". Victor musi umrzeć, aby mogli być razem. Ale kiedy udają się do Świata Żywych na ślub, Emily uświadamia sobie, że odbiera Victorii szansę na szczęście, że robi dokładnie to samo co zrobił jej narzeczony. Wtedy wpada Lord Barkis, w którym Emily rozpoznaje swojego byłego narzeczonego oraz zabójcę. Ale kiedy dochodzi do walki, Emily nie odgrywa się na mężczyźnie. Zostawia go w spokoju. Przeciwnik dostrzega słabość Emily, wznosi za nią toast: "wiecznie druhna nigdy panna młoda" i nieopatrznie wypija truciznę z kielicha. Nie będąc już jednym z żywych, zostaje zlinczowany przez żądnych zemsty oraz sprawiedliwości zmarłych. Emily oddaje Victorowi obrączkę, po czym wychodząc z kościoła i zmieniwszy się w świetle księżyca w błękitne motyle, odchodzi w spokoju.
-Skoro jesteśmy no, małżeństwem powinnaś poznać moją matkę. I ojca również.
- Wspaniale! Gdzie leżą?
-Oni nie są stąd.
- A, jeszcze żyją.
-Niestety.
źródło |
Gnijąca Panna Młoda to film animowany Tima Burtona z 2005 roku. A już rok później film nominowano do Oscara w kategorii Najlepszy film animowany. Mnie się osobiście bardzo podoba! Idealny pomysł na październikowy wieczór! No i oczywiście w oryginale usłyszymy głosy Johnny'ego Deppa oraz Heleny Bonham Carter! Jeśli jeszcze nie znacie tego filmu- obejrzyjcie. A jeśli znacie, koniecznie powiedzcie w komentarzu, tam niżej, co o nim sądzicie!
Namówiłaś mnie ;) obejrze koniecznie!
OdpowiedzUsuńŚwietny film.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie przedstawione zostały tu światy: żywy- szary i ponury a martwy- kolorowy i pełen życia.
Czyżby 'Październik w filmach #2' to też animacja od Burtona ;)
Kilka razy zaczynałam oglądać, jednak jakość była średnia i zawsze porzucałam na rzecz innych produkcji. Niemniej zamierzam w końcu to nadrobić, zwłaszcza, że to Burton :d
OdpowiedzUsuń